Znasz odpowiedź na powyższe pytanie? Sprawdź, co wiesz o pielęgnacji swojego psa. Dowiedź się, czy jest prowadzona w pozytywny i przyjazny dla niego sposób. W tym artykule pokaże Ci, że grooming zaczyna się od odpowiedniego nastawienia. Jesteś gotowa?
POZYTYWNY GROOMING – WSZYSTKIM NAM ZALEŻY, ABY PSOM ŻYŁO SIĘ JAK NAJLEPIEJ!
Dobro psa jest najważniejsze, raczej nie muszę w tej kwestii nikogo przekonywać… A czym jest to owo „dobro”? To zapewnienie Psu pożywienia, bezpieczeństwa, opieki zdrowotnej i pielęgnacyjnej oraz bodźców niezbędnych do odpowiedniego rozwoju i dobrego samopoczucia tj. ruchu, zabawy i nauki. Czyli pozytywny stan zdrowia: emocjonalny oraz fizyczny.
A czym dla Ciebie jest dobro psa? Napisz komentarz, z chęcią zapoznam się z Twoimi opiniami!
TO HODOWCA, JAKO PIERWSZY CZŁOWIEK W ŻYCIU KAŻDEGO PSA MA REALNY I OGROMNY WPŁYW NA TO, CZY PIES POLUBI… GRZEBIEŃ.
Na początku o dobro psa dbają świadomi hodowcy – zanim jeszcze szczenię się nie narodzi. Odpowiednio kojarząc ze sobą psy, tak by przyszli rodzice: pies i suka były zdrowe, bez wad genetycznych oraz ze sobą nie spokrewnione. Dzięki takim świadomym kojarzeniom hodowcy otrzymują szczeniaki rasowe, zdrowe, z dobrymi genami.
Później przez okres ok. 9 tygodni dbają, doglądają, monitorują stan ciężarnej suki. Wyczekują z wielkimi emocjami: z niecierpliwością, stresem, zaciekawieniem momentu narodzin szczeniaka.
Od tego momentu zaczyna się „bezpośrednie” dbanie o szczenię przez wszystkie wczesne fazy rozwoju. Do czasu aż znajdzie właściciela i swój nowy dom. Ten krótki okres (w odniesieniu do całego życia psa) jest najważniejszy i w największym stopniu wpływa na to, jaki pies będzie. Czy będzie towarzyski, chętny do zabawy i jak będzie się zachowywał w dniu codziennym, jak będzie reagował na zmiany w otaczającym go świecie oraz jak będzie się zachowywał podczas pielęgnacji.
Ten czas ze swoimi momentami krytycznymi silnie kształtuje charakter każdego psa w jego późniejszym życiu. Moment gdzie bodźce środowiskowe najsilniej odbijają się na przyszłym charakterze i osobowości dorosłego psa przypada pomiędzy trzecim a dwunastym tygodniem życia i jest nazywany „krytycznym okresem socjalizacji”. W tym momencie wszystkie pozytywne jak i negatywne bodźce będą miały największy wpływ na dalsze jego życie.
Jaki będzie pies, w dużej mierze zależy od hodowcy, od jego świadomości, wiedzy, czasu, jaki jest w stanie poświęcić oraz miłości jaką obdaruje caaaały miot szczeniaków. 🙂
Więcej informacji związanej z rozwojem szczeniąt czeka na Ciebie w publikacji <Rozwój behawioralny szczeniąt>.
O przyszłą, bezstresową pielęgnację Psa dbają hodowcy poprzez odpowiednią socjalizację szczeniaków i edukację nowych właścicieli.
ŚWIADOMY WŁAŚCICIEL TO KLUCZ DO UDANEJ PIELĘGNACJI W DOMU I W SALONIE GROOMINGU
Zwykle po okresie ok. 8 tygodni szczenię znajduje nowy dom, a w sumie i na odwrót. Dom z upragnieniem szuka swojego pupila. Właściciel ma jeszcze kilka super ważnych tygodni okresu socjalizacji, by ukształtować charakter swojego małego pupila (przypominam, że okres krytyczny przypada na czas od 3 do 12 tygodnia życia).
To, jak będzie przebiegał pobyt psa w nowym domu jest zależne od tego, w jakich warunkach został odchowany, jaki posiada potencjał genetyczny i jakie posiada charakterystyczne cechy rasowe. Zależy także od tego, jak zostanie wykorzystany czas socjalizacji przez świadomego nowego właściciela, jakie zachowania zostaną psu przedstawione jako właściwe.
Właściciel, zaraz po hodowcy ma największy wpływ na socjalizację Psa i przyszłą bezproblemową pielęgnację. Jego świadome podejście, może przynieść fantastyczne efekty w domowym i profesjonalnym groomingu. Czesanie, trymowanie, strzyżenie, kąpiele, suszenie – te czynności nie muszą być dla psów wyzwaniem, problemem lub powodem do strachu.
Czemu napisałem ten długi wstęp? Bo chcę Ci pokazać, że w profesjonalnej hodowli, a później w domu świadomego, dobrego i kochającego właściciela liczy się przede wszystkim dobro psa. Aby zrozumieć, czym jest to dobro i jak o nie dbać potrzeba przede wszystkim wiedzy. Czasem także zmiany podejścia, zrozumienia i akceptacji, że pies zupełnie inaczej od nas postrzega otaczający go świat
KAŻDY WIE, ILE NÓG MA PIES. ALE NA ILU STOI FILARACH?
Rozpiszę teraz w punktach, sześć filarów składających się na dobro psa. Będę wracać do tego schematu w tym i w kolejnych artykułach. Oto one:
– pożywienie tj. zapewnienie dobrze zbilansowanej karmy, dostosowanej do wieku, aktywności i predyspozycji psa, a także dostęp do świeżej wody;
– bezpieczeństwo tj. zapewnienie przestrzeni psu, w której nie odczuwa bólu ani dyskomfortu;
– zdrowie emocjonalne tj. zapewnienie czytelnych zasad, które są przestrzegane niezmiennie od okoliczności oraz zapewnienie pozytywnych relacji z psami, ludźmi i innymi zwierzętami;
– zdrowie fizyczne tj. zapewnienie różnorodnej dawki ruchu, optymalnie dostosowanej do możliwości psa;
– opieka weterynaryjna, okresowe badania psa u lekarza weterynarii, obserwacja, kontrola oraz szybka reakcja na zmianę stanu zdrowia.
A CO Z OPIEKĄ PIELĘGNACYJNĄ – CZYLI FUNDAMENTEM, KTÓRY BĘDĘ NAJCZĘŚCIEJ OMAWIAŁ NA BLOGU?
Niestety opieka pielęgnacyjna w porównaniu do pozostałych wyżej wymienianych filarów jest często pomijana. Niestety nie przywiązuje się jej tak wielkiej roli w życiu psa. Najwyższy czas zmienić takie podejście!
Przyznasz, że pies z zadbaną okrywą włosową o wiele lepiej wygląda. Również zdecydowanie wygodniej i przyjemniej żyje się z nim na co dzień.
Jest wiele ras, których stan zdrowia szybko pogorszyłby się bez odpowiedniej opieki pielęgnacyjnej. Poza tym systematyczna pielęgnacja jest doskonałą okazją na kontrolę skóry i sprawdzianem, jak pies słucha właściciela i jak z nim współpracuje.
I najważniejsze – to wspaniała okazja, by poświęcić psu uwagę, wzmocnić z nim relacje.
Pielęgnacja to aktywny i produktywny sposób na spędzenie wolnego czasu!!!
Mam nadzieję, że przekonałem Cię do tego, że „opieka pielęgnacyjna” inaczej grooming (zarówno domowy, jak i salonowy) to super ważna pozycja u każdego świadomego Właściciela. Więcej o tym będę pisał w następnych artykułach.
Szczęśliwie, coraz częściej spotykam się w praktyce groomerskiej z psami zadbanymi, których właściciele przywiązują uwagę do opieki pielęgnacyjnej. Pozwoliłem sobie wyodrębnić dwie grupy zadbanych psów:
– psy, które są w domu systematycznie pielęgnowane: kąpane, czesane, mają wykonywane przez Właściciela również drobne korekty nożyczkami. Współpraca z nimi w salonie jest samą przyjemnością dla obu stron! Psy nie czują dyskomfortu, stresu, nie boją się. Są chętne do współpracy i do nawiązania z personelem relacji. Są bardzo „plastyczne” i spokojne. Korzystają z wizyt w salonie w zależności od rasy: raz na około 3 miesiące.
– psy, których właściciele sami nie pielęgnują lub wykonują to bardzo sporadycznie, ale za to systematycznie (ok. raz na 1 – 2 miesiące) korzystają z profesjonalnych usług salonu groomingu. Również w tych przypadkach psów nic nie zaskakuje, są przyzwyczajone do: pracowni, personelu i czynności. Nieraz same wbiegają do pracowni, wskakują na stół lub do kąpieliska – świetnie! 🙂 Podczas takich pielęgnacji nie ma miejsca na stres, strach, agresje lub ucieczkę. Jest za to miejsce na pogłębianie relacji pomiędzy groomerem a psem i na dobrą zabawę!!!
Gdyby cały świat groomingu był taki idealny – nie byłoby tego bloga. Niestety wyżej wymienione przypadki nadal są mniejszością. Czas najwyższy to zmienić!
W POLSCE ŻYJE 7 MLN PSÓW –TAK PODAJĄ NAJNOWSZE STATYSTYKI. DLACZEGO TAK MAŁO MÓWI SIĘ O ICH PIELĘGNACJI?
Jest co najmniej kilka powodów:
– pielęgnacja psów nie jest trendy. Owszem pojawia się coraz więcej salonów, właściciele coraz częściej korzystają z usług groomerów, ale uważam to za standardowy rozwój gospodarki, biznesu i potrzeb społeczeństwa. Trend uważam za coś silniejszego! Nie ma mody na aktywne spędzanie czasu z psem i jego pielęgnację. Jak dotąd brakowało osób i platform, które w motywujący i atrakcyjny sposób poruszałyby tematykę pielęgnacji psów i zarażały tym rzesze właścicieli psów.
– kolejny punkt jest bezpośrednio związany z poprzednim. Jeżeli nie ma osób albo platform, mediów, które rozpropagują ideę pielęgnacji, jako atrakcyjnej formy spędzania czasu z psem, to nikt ich nie będzie słuchał. Pisze tu o telewizji, Internecie, radiu i… koło się zamyka. Widuję czasem groomerów (pozdrawiam wszystkich!) w telewizji np. w blokach śniadaniowych – ale cały czas odgrzewany jest taki sam kotlet „zakładać zimą pieskom ubranka czy nie …”. Kochana groomerska społeczności stać nas na więcej! 😉
– wina jest również po stronie groomerów, którzy:
- nie chcą szerzej mówić o pielęgnacji psów lub nie mogą bo nie mają na to czasu (grooming to zawód bardzo zajmujący – coś o tym wiem!)
- obawiają się szerzej mówić o pielęgnacji bo przecież „będą mieć mniej pracy, gdy właściciele sami zajmą się pielęgnacją”… Też w pierwszych latach mojej pracy miałem takie podejście, teraz uważam to za niedorzeczne. Na rynku są dostępne wszelakiej maści kursy lub poradniki, które nie spowodowały negatywnych skutków w biznesie np.: napraw sam, poradniki kucharskie itd.),
- nie planują pojawiać się w mediach (całe dni spędzają z psami i czują blokady, by mówić o swoim zawodzie przed tysiącami widzów). Rozumiem to i cały czas „pluję sobie w brodę”, ponieważ wcześniej wielokrotnie sam byłem zapraszany przez media i odmawiałem.
Proszę byś podeszła to powyższych punktów w sposób pozytywny. Ja nikogo nie obwiniam. Dojrzałem zawodowo i czuję, że trzeba sporo zmienić w ogólnym podejściu do groomingu. Dla dobra psów, dla budowania świadomości właścicieli i dla groomerów, którym lepiej będzie się pracować.
Pójście na skróty i uprzedmiotowienie pielęgnacji jest błędnym podejściem. Dlaczego? Przedstawię Ci w dalszej części mojego artykułu, ale może najpierw się przedstawię.
NO OK… ALE KTO PISZE TEN ARTYKUŁ I PO CO? CZYLI W MOCNYM SKRÓCIE O MNIE I O MOIM GROOMINGU...
Ze względu na to, że jest to pierwszy, inauguracyjny artykuł na blogu chciałbym, byś poznała jakie mam podstawy do pisania na temat groomingu oraz na jakim doświadczeniu bazuję. Zawodowo zajmuję się groomingiem czyli pielęgnacją psów od 2009r.
Nazywa się mnie psim fryzjerem, choć preferuję zapożyczenie z języka angielskiego „dog groomer” w skrócie „groomer” (czyta się „grumer” 🙂 ).
Prowadzę w Warszawie salony pod marką Showdog od 2010 roku, rocznie wykonuję wraz z moją żoną Małgosią i pracownikami (których serdecznie pozdrawiam) ponad 2500 pielęgnacji psów. Mało czy dużo? Wiem jedno, że jest ich coraz więcej! I bardzo mnie to cieszy!
Od kilku lat odczuwam coraz większą potrzebę poznawania behawioru Psów z nastawieniem na zachowanie podczas ich pielęgnacji: amatorskiej (domowej) i zawodowej (salonowej).
Już w pierwszych latach swojej pracy zauważyłem, jak wielką rolę w pielęgnacji salonowej pełnią Właściciele psów: ich podejście, uwaga, konsekwencja, chęć i zrozumienie. Myśląc o zwiększaniu ich świadomości i wiedzy dotyczącej opieki pielęgnacyjnej zaplanowałem założenie bloga – rok 2015.
Miało to być miejsce gdzie będę mógł dzielić się swoimi obserwacjami i wiedzą, gdzie właściciele psów, groomerzy, hodowcy znajdą coś dla siebie. Jednak jak to zwykle bywa w życiu moje plany i marzenia musiały chwilę poczekać. Prowadzenie spółki, salonów, szkoleń znacznie przedłużyło czas ich realizacji.
W 2017 roku zacząłem pisać pierwsze artykuły, które łączą behawior psów z pielęgnacją – do tej pory do szuflady i na potrzeby kursów stacjonarnych. W tym samym roku wykreowałem ideę, która nosi nazwę – Pozytywny Grooming. Ma na celu uzupełniać dotychczasową wiedzę tzw. klasycznego groomingu o przystępne informacje dotyczące behawioru psów, które można praktycznie wykorzystać w ich bezstresowej pielęgnacji. Pozytywny Grooming ma być narzędziem, który ułatwi każdemu wykonanie pielęgnacji bez względu na czas, miejsce i rasę.
Opieka pielęgnacyjna ma być fajną i przyjemną aktywnością dla Ciebie i przede wszystkim dla psa. Posiadając wiedzę, narzędzia i motywację wspólnie zadbamy o nasze psiaki jeszcze lepiej!!!
Michał Pozytywny Groomer
Mam wielkie szczęście pracując w zawodzie, który daje mi multum satysfakcji, możliwości rozwoju i… nie pozwala się nudzić. Zajmuję się strzyżeniem, trymowaniem, kąpielami psów różnych ras.
Moi klienci są w różnym wieku, na bardzo różnorodnym poziomie socjalizacji pielęgnacyjnej i z różnymi historiami: z hodowli, z pseudohodowli, ze schronisk z niewiadomą, często przykrą historią…
Mam bezpośredni kontakt ze świadomymi i chętnymi do edukacji właścicielami i z tymi, którzy dopiero poszukują, lub z osobami, które w ogóle nie poszukują ponieważ… traktują psa jak człowieka.
Wiedza zwiększa świadomość, dzięki temu więcej rozumiemy i jesteśmy lepsi m.in. dla naszych pupili. Jeżeli dla Ciebie również jest to ważne to zapraszam do kontaktu i wzajemnej pozytywnej inspiracji!!!
Cieszę się, że jeszcze ze mną jesteś. Właśnie teraz podnosisz swoją świadomość pielęgnacyjną, by dbać o dobro naszych czworonożnych przyjaciół. Bez względu na to, czy jesteś groomerem, hodowcą czy właścicielem psa wraz z blogiem będziesz poznawać nigdzie wcześniej nie publikowane informacje. Witaj w nowym, lepszym świecie wiedzy o groomingu, świecie Pozytywnego Groomingu!
Michał Pozytywny Groomer
Masz pytania, sugestie, coś Ci nie pasuje lub jesteś pod wrażeniem. Pisz! Stwórzmy razem coś wspaniałego, dajmy się ponieść pozytywnej fali!
Wyczekuj kolejnego artykułu… 🙂
Dobre rady Pozytywnego Groomera dla świadomych Właścicieli – czyli kilka słów podsumowania:
- rozmawiaj z dobrymi hodowcami o socjalizacji i habituacji szczeniąt, to specjaliści w tej materii
- w czasie „krytycznego okresu socjalizacji” szczególną uwagę zwróć na przyzwyczajanie psa do wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych
- wyszukaj możliwie jak najwcześniej przyjazny salon groomingu, z możliwie najlepszą obsługą (nie Ciebie a Twojego Psa!)
Dobre rady Pozytywnego Groomera dla groomera i hodowcy
- pamiętaj o socjalizacji pielęgnacyjnej
- informuj właściciela o ogromnym znaczeniu pielęgnacji: kiedy powinno się wprowadzać kolejne elementy, jakie zabiegi wykonywać i z jaką częstotliwością
- zainteresuj się Pozytywnym Groomingiem i rozwijajmy go wspólnie 🙂
Fajnie, że można takie porady znaleźć takie informacje w intrenecie. Każdy chyba chce jak najlepiej zadbać o swojego psa. Strzyżenie, opieka weterynaryjna i ubranko w chłodne dni to podstawa dbania o psa.